piątek, 30 listopada 2007

pólkolonie/4 nad ranem

poniżej sprawca całego PÓŁKOLONIOWEGO zamieszania. no przynajmniej współsprawca:)


wielkie przemyślenia i planowanie sesji porannej. mocno porannej jaka miała nastąpić dnia następnego
no i nastał dzień. 4 rano....w miejscu mocno pogłębiony ostatnio - plac wolności.
ostatnie przymiarki:zmarznięta i pełna poświęcenia modelka





4 komentarze:

Filip Zawada pisze...

no piekny reportaz. jak umre to nie boje sie ze nikt nie bedzie mogl mnie zastapic.pozdrawiam

ban pisze...

huehue. w ferie też można by zrobic taki wypad poranny.
:)

xena pisze...

no no panie F. mam nadzieje ze to komplement:) w kierunku moim.

xena pisze...

a wypad w ferie fajny pomysl - i wstac mozna nieco pozniej...dlugo w koncu ciemno jest, nie:)?